niedziela, 26 kwietnia 2015

źle. znowu.

Potem wypowie na głos to, czego już nie zdążyła mu powiedzieć. Że uwielbiała siadać z nim razem przy kominku, chodzić z nim na spacery, czytać książki, leżąc obok niego na brzuchu. Że mogła z nim rozmawiać godzinami i milczeć godzinami.


Miałam ochotę się z tego wyrwać. Miałam ochotę odciąć się od tego anorektycznego syfu, w który się wpakowałam po raz kolejny. Miałam ochotę opowiedzieć Ci wszystko. Wyrzucić z siebie od początku do końca resztki swojego absurdalnego toku rozumowania. Płacząc w Twoje ramię zagryzałam wargi bijąc się z myślami.
Przecież ja ci mogę policzyć żebra, zobacz. Jeden, dwa, trzy....
Wróciłam do domu i wszystko jest bez zmian, moje lustro znów krzyczy na mnie. Nie bij mnie, przecież to ciasto zjadłam, żeby uwierzyli, że wszystko jest dobrze... Dlaczego ja tego nie widzę? Zakładam za duży stanik. Jedyny namacalny dowód tego, że robię się mniejsza.
Nie znam pary, która byłaby szczęśliwsza od nas. Pamiętasz jak było? Chcę znowu krzyczeć w samochodzie, że życie jest piękne. Jadłaś wszystko. To zależy tylko od Twojej jednej decyzji. Wybierz mnie. Wybierz nas. Wybierz to, czego pragniesz najbardziej.. Wierzę, że potrafisz to zrobić.

Tatusiu, gdzie jesteś? Przecież robię to dla Ciebie. Kiedy zagłodzona trafię na oddział przyjedziesz mnie odwiedzić i zrozumiesz.
Zrozumiesz, prawda? Przytulisz mnie i pobawimy się w Dom.

Dzisiaj wlałam w Twoje oczy nadzieję. Chwilę później zabiłam cząstkę Ciebie połykając kolejne dwie tabletki.

Czuję się bezsilna. Nie panuję nad sobą.

3 komentarze:

  1. Okropne emocje są w Tobie. Ale o TY nad tym panujesz. To TY możesz wyrzucić złe myśli ze swojej głowy. To TY panujesz nad jedzeniem i nie jedzeniem. Twój ukochany ma rację. To zależy od TWOJEJ decyzji. Tylko musisz mieć odwagę ją podjąć. Trzymaj się, skarbie.

    OdpowiedzUsuń
  2. carmelku, co ty wyprawiasz...? może chciałabyś pogadać?

    OdpowiedzUsuń
  3. Daj sobie pomóc..tylko tyle mogę na chwilę obecną napisać...:(

    OdpowiedzUsuń