Gdybyś tylko chciał, wszystko wyglądałoby teraz inaczej
Paradoksalnie, uwielbiam siedzieć godzinami w kuchni. Miejscu, które scala cały dom; dom, który bez tego miejsca nie istnieje. Kuchnia to miejsce łączenia. Łączenia kawy z mlekiem, mąki z jajkami, chleba z serem, pomidora z sałatą, musli z jogurtem, człowieka z człowiekiem. Kuchnia to miejsce magii i czarów.
Niesamowitą radość sprawia mi karmienie moich najbliższych. Uwielbiam ten moment uśmiechu na ich twarzach, gdy kubki smakowe przenoszą ich w inny świat.
Kiedyś otworzymy kawiarnię. "Kawiarnię na chmurce". "Kawiarnię w obłokach". "Kawa na 16". "Cafe 16". Numer tramwaju, w którym się poznaliśmy, pamiętasz?
Otworzymy taką w naszej malutkiej miejscowości. Stworzymy przytulny azyl, dla wszystkich, którzy nie mają czasu zadać sobie pytania, gdzie pędzą. Będzie w niej dużo obrazów, świeczek, małych lampek na każdym stoliku, przy których będą stały ciemnobrązowe fotele. Będą w niej regały z książkami i czasopismami, a czas będzie upływał przy dźwiękach muzyki lat trzydziestych z pięknego, stylowego, starego gramofonu. Powietrze przesycone będzie zapachami domowych ciast i aromatycznej, włoskiej kawy w porcelanowych filiżankach. Latem będziemy przystrajać naszą kawiarnię świeżymi kwiatami i podawać koktajle owocowe, a zimą gości będą zapraszały na gorącą, gęstą, prawdziwą czekoladę z piankami w dużych kubkach, bałwanki w czerwonych szalikach, które ulepimy przed wejściem.
I będziemy opiekować się naszą kawiarnią. Będzie naszym drugim domem, a Ty będziesz ze mnie dumny, patrząc ile w nią wkładam serca.
Nie bój się, nie bój się, nie bój się.
To tylko jeden dzień.
a jak nie wyjdzie to zaprosicie Geslerową :)
OdpowiedzUsuńpoznać się w tramwaju? jakie to romantyczne
ja z moim poznałam się na czacie ^^
Sama marzę o takiej kawiarni, to coś cudownego, magicznego. Po prostu niesamowitego.
OdpowiedzUsuńPoznanie się w tramwaju - takie urocze i zaskakujące, takie historie są najlepsze, zazdroszczę <3
choć sama ze swoja miłością też poznałam się zupelnie przypadkowo i początkowo z totalną niechęcią
ściskam <3
Zastanawiają mnie te tramwaje w malutkiej miejscowości. Miło widzieć, że chociaż pod względem uczuciowym jesteś szczęśliwa :*
OdpowiedzUsuń