no title

Cała ta tłusta para ze sklepów z frytkami, cała czekolada z Burnville. Wiesz, w powietrzu unoszą się kalorie.

Dziewięć lat milczenia.
Dziewięć lat pytań.
Bez odpowiedzi.
Kocham i tęsknię. 
Tak nagle?
Dlaczego?
Nie rozumiem.
Przecież mnie nie chcesz. Przecież dla Ciebie się głodzę.
Dla Ciebie? Przez Ciebie?
Przecież nigdy mnie nie chciałeś.
Dzieci nie traktuje się jak zabawki, proszę Pana.
Nie jedz. Nie jedz. Nie jedz.
Poczekaj chwilę, ty już masz anoreksję czy jeszcze nie?
Przepraszam bardzo, ale co mam?
Nie. Ja jem. 
Jem zdrowo. Jem normalnie. Jem tak, jak na to zasługuję.
Tylko troszkę te zawroty głowy i zimno...
Ale jem. Już nie chudnę.
Przecież nawet nie mam niedowagi.
Zostaw mnie. To Ciebie nie dotyczy. To moja sprawa.
To moje ciało.

Nie zostawiaj mnie.