Gdy słowo stanie się ciałem
A ciało otworzy usta
I wypowie słowo, z którego
Powstało -
Przytulę to ciało
I zasnę u jego boku
Potrzebuję Cię, bo tracę grunt pod nogami.
Potrzebuję Cię, bo się rozpadam na milion kawałków.
Potrzebuję Cię, bo moja mama i Twój tata powiedzieli, że jestem chuda.
Potrzebuję Cię, bo anoreksja zawiązała czerwoną kokardę na moim żołądku i założyła ciemne okulary na oczy.
Potrzebuję Cię, bo zakleiła mi też usta i związała ręce.
Potrzebuję Cię, bo przekroczenie pięciuset kalorii w ciągu doby wywołuje we mnie strach.
Potrzebuję Cię, bo jem z podszeptów resztek rozsądku, który gdzieś drzemie jeszcze z tyłu mojego umysłu.
Zatraćmy się.
Ucieknijmy.
Odpocznijmy.
Bądźmy sami.
Dla siebie.
Niech świat przestanie się liczyć.
Proszę...
Moje serduszko jest głodne.
Głodne czego?
Głodne Ciebie.
pamiętaj że jedząc nawet 1000 kcal schudniesz :) więc nie bój się żyć, życie jest fajne :)
OdpowiedzUsuńNie wiem co Ci napisać...nigdy nie miałam w 100% anoreksji,nie wiem jak to jest...ale życzę dużo siły i cierpliwości,trzymaj się Kochana.
OdpowiedzUsuń