sobota, 9 maja 2015

worthless

Gdy słowo stanie się ciałem 
A ciało otworzy usta
I wypowie słowo, z którego
Powstało - 
Przytulę to ciało
I zasnę u jego boku


Potrzebuję Cię, bo tracę grunt pod nogami. 
Potrzebuję Cię, bo się rozpadam na milion kawałków.
Potrzebuję Cię, bo moja mama i Twój tata powiedzieli, że jestem chuda.
A to nieprawda.
Potrzebuję Cię, bo anoreksja zawiązała czerwoną kokardę na moim żołądku i założyła ciemne okulary na oczy.
Potrzebuję Cię, bo zakleiła mi też usta i związała ręce. 
Potrzebuję Cię, bo przekroczenie pięciuset kalorii w ciągu doby wywołuje we mnie strach.
Potrzebuję Cię, bo jem z podszeptów resztek rozsądku, który gdzieś drzemie jeszcze z tyłu mojego umysłu.
Zatraćmy się.
Ucieknijmy.
Odpocznijmy.
Bądźmy sami. 
Dla siebie.
Niech świat przestanie się liczyć. 
Proszę...
Moje serduszko jest głodne.
Głodne czego?
Głodne Ciebie.



2 komentarze:

  1. pamiętaj że jedząc nawet 1000 kcal schudniesz :) więc nie bój się żyć, życie jest fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co Ci napisać...nigdy nie miałam w 100% anoreksji,nie wiem jak to jest...ale życzę dużo siły i cierpliwości,trzymaj się Kochana.

    OdpowiedzUsuń