Na początku pomyślałam, że to bardzo optymistyczne podejście. Błąd. To czysty realizm. Szczęście na prawdę tam jest. Trzeba tylko chcieć o nie zawalczyć.
Wychodzenie z ed kiedyś się kończy, a zaczyna coś nowego. Lepszego. Bo czy istnieje gorsze piekło, niż trwanie w anoreksji aż do śmierci? Nie wiem. Ja innego nie zaznałam.
Na początku pomyślałam, że to bardzo optymistyczne podejście.
OdpowiedzUsuńBłąd.
To czysty realizm. Szczęście na prawdę tam jest. Trzeba tylko chcieć o nie zawalczyć.
Wychodzenie z ed kiedyś się kończy, a zaczyna coś nowego. Lepszego. Bo czy istnieje gorsze piekło, niż trwanie w anoreksji aż do śmierci? Nie wiem. Ja innego nie zaznałam.
Walcz, carmel. Jestem z Tobą.