piątek, 11 września 2015

licząc kręgi kręgosłupa

Papierosy i kawa zamiast obiadu.
Syzyfowa praca.
Myślałam, że będzie już dobrze.
Naprawdę w to wierzyłam.

Puść mnie.
Ciężko jest iść przez życie
Zakutą w kajdany.
Już cię nie chcę.
Nigdy nie chciałam.
Chuda perfekcjo.
Chude nic.

1 komentarz:

  1. Jestem,czekam. Choć nadzieja umiera ostatnia....wierzę w Ciebie. Jesteś dobra,szkoda byłoby zmarnować tak cudowną osóbkę...

    OdpowiedzUsuń